wtorek, 3 lipca 2012

Są wakacje. Na termometrze dwadzieścia osiem stopni, czyli upał. Obok mrożona kawa i cicha muzyka sącząca się z radia. Jak tego nie lubić? No dobra, może troszeczkę przeszkadza mi ta temperatura, ale w końcu jest lato. Nie mogę narzekać, nie?


kawa mrożona w wersji domowej, stokroć lepsza niż każda kupiona, smakuje NIEZIEMSKO!

Dziś troszeczkę krócej z racji takiej, że czas mnie goni. Leniuchowanie leniuchowaniem, a zakupy z tatą czekają. Do następnego!

7 komentarzy:

  1. Bardzo mi miło, że podoba Ci się mój blog i to w jaki sposób piszę. :) Mrożona kawusia... pychotka! U mnie ponad 30 stopni, więc nawet to by nie pomogło, ale w końcu nie ma co narzekać bo to LATO! :))))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. mrozona kawa jest dobra na taka pogode :) a ogólnie, to świetny blog! :D wpadnij do mnie *: obserwuj, jeśli blog Ci się podoba :) masz twittera? follow? @viktoriapoland :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię wysokich temp. 23 stopnie w zupełności by wystarczyły! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ogólnie nie lubię kawy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam mrozona kawe:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak robisz kawę mrozoną, domową?
    wiem że to moze głupie pytanie ale każdy ma inne sposoby. ;)
    zapraszam do nas. :D

    OdpowiedzUsuń