piątek, 27 kwietnia 2012

Majówka! Nareszcie. Jest tak ładnie, tak ciepło, i tak fajnie, że aż się milej robi na duszy. Wczoraj jeszcze piękniejszy dzień - urodziny Wery, kocham tych ludzi, jak dobrze, że są! A w drugiej części dnia popołudniowa działka z cukrowniczą ekipą. Nareszcie odżyłam. Zrozumiałam, że nie warto ciągle tkwić w tym samym punkcie, który nie zwiastuje nic dobrego, w zasadzie nie zwiastuje nic. Czasem opłaca się przejrzeć na oczy. Teraz kiedy mam nowe motywacje, nowe podejście do życia, żyje się lżej. Całkiem to lubię.
Uciekam korzystać z weekendu majowego, i zostawiam zdjęcia z dnia wczorajszego (autorstwa Syśki <3)  :






solenizantka!





1 komentarz:

  1. Od zdjęć bije pozytywna energia;). A, no i fakt, całe szczęście że rozpoczęła się majówka;)

    OdpowiedzUsuń