niedziela, 22 kwietnia 2012

Weekendu część II, a w zasadzie jego końcówka.
Niedziela zmierza ku końcowi, pozostaje nastawić swój mózg na poniedziałkowy tryb życia i spakować torbę. Majówka nadchodzi coraz to większymi krokami. Poproszę o słoneczny i ciepły tydzień, bo nie cierpię wstawać i myśleć, że znów trzeba wyjąć z szafy cieplejszą kurtkę. Słońce, zostań jeszcze na jakiś czas!
Ostatnio dopadł mnie szał na warzywa i owoce. Banany, mandarynki, sałata, ogórki, rzodkiewki - raj! A jutro zainwestuję w mango, którego nic nie zastąpi. Ale zdrowo się tu zrobiło...
Mój mózg (o ile to w ogóle on) przechodzi chyba właśnie jakieś zmiany. Niektóre z moich poglądów diametralnie się odmieniły, i stanęły do góry nogami. Niech to przejdzie, dziwnie mi z tym.
Trzeba iść, trzeba. Do majówki, ahoj!



słodkie, nieprawdaż? podarunek od mamy - ozdoba do koka. 




3 komentarze:

  1. uwielbiam twojego bloga <3

    wyczuwam jutro koka : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Ozdoba jest super;). A co do warzyw i owoców- to dobrze;). Będziesz pełna zdrowia i energii.

    OdpowiedzUsuń