wtorek, 20 marca 2012

Ahoj!
Tak na dzień dobry trochę trzeba ponarzekać. Nie cierpię takich dni - szarych, wietrznych i zabierających człowiekowi wszelką energię. Jestem śpiąca, zmęczona i pocieszam się tylko kawą i waflami ryżowymi. Jutrzejsze plany wzięły w łeb i generalnie wyszły nici, ale z tymi ludźmi nigdy się człowiek nie nudzi, więc jakoś bardzo się tym nie przejmuję. Wybaczcie, nie mam sił żeby napisać coś więcej.
A oto moje nowo nabyte wiosenne cudeńka :




ubóstwiam!




1 komentarz: