sobota, 31 marca 2012

Uwielbiam moją siostrę! Jestem szczęściarą, że ją mam, naprawdę. Dzień spędzony u niej równa się dniu bez żadnych szczególnych trosk, po prostu raaaaaaaaaaaaaaaaaaaaj i znakomite jedzonko! Uśmiechnijcie się do niej, a może zaprosi Was na pysznego brokuła. :)
O pogodzie nie wspominam, każdy widzi co się dzieje. Jakoś zbytnio mi to nie wadzi. Pada czy nie, my tego nie zmienimy. Oby tylko prognozy się sprawdziły i w poniedziałek pojawiło się ciepełko, bo jak tu zacząć wolne bez słońca?
Dzisiaj w końcu pozbyłam się koka (oczywiście nie na zawsze) i rozpuściłam włosy. Zdziwiłam się ździebko, bo zauważyłam, że trochę ich przybyło (pozostałości po dredku ładnie odrosły), a do tego fajnie się kręcą. Można? Można! :)

skórzany podarunek od siostry :) 



i następny! uwielbiam!



miłego zimowego-wiosennego wieczoru :*

1 komentarz: