czwartek, 22 marca 2012

Hej hej!
Obudziło mnie dzisiaj nareszcie słoneczko, no i niestety ból nadgarstka... Z tego względu zostałam w domu bo wieczorem nie byłam w stanie ruszyć ręką (poprzedni post). Na szczęście jest już mniej spuchnięta tylko nadal boli. Miejmy nadzieję, że jutro nie będzie już śladu po bólu.
Jest miło! Muzyka gra, otwarte okno, obok stygnie gruszkowa herbata. Wypadałoby sobie jakoś ciekawie zaplanować weekend. W sobotę miał być Toruń, ale okoliczności nie sprzyjają więc trzeba to odłożyć na za miesiąc. Miejmy nadzieję, że może chociaż uda mi się nadrobić zaległości z dziewczynami.
Czuję przypływ energii, uff. W końcu!

                          z nudów zaplanowałam już sobie strój na jutro. kamizelkę zakupiłam wczoraj,
                                                                                      w sam raz na wiosnę. :)

prezent od siostry. 
słodkie, różowe kapcioszki. 



cześć Filusiu :*

tu już totalnie mi się nudziło. :]
          a tu macie moje nowe wiosenne botki.
  KOCHAM JE.

No dobra, macie tu parę zdjęć, ja uciekam sobie umilać południe i skombinować coś pysznego na obiad.
Buziak!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz